Pewnie wielu
z Was słyszało o pineapple upside-down cake, deserze uwielbianym w USA.
Pomyślałam, że musiał zasłużyć na swoją popularność czymś wyjątkowym, więc kiedy nie wiedziałam, jakie ciasto upiec,
sięgnęłam po ten przepis – z dodatkiem bitej śmietany, która nadaje deserowi
lekkości ;)
PINEAPPLE
UPSIDE-DOWN CAKE
Składniki
(na tortownicę 27 cm):
Puszka
plastrów ananasa
200g masła
250g cukru
300g mąki
4 jajka
Łyżeczka
proszku do pieczenia
Łyżeczka
cukru wanilinowego
Dodatkowo:
100g
wysokosłodzonego dżemu wiśniowego (może być i niskosłodzony, wtedy warto dodać
więcej cukru do śmietany)
250ml
śmietany kremówki
3 łyżeczki
cukru wanilinowego
Masło
stopić, dodać 100ml syropu z puszki, wymieszać z cukrami, mąką, jajkiami i
proszkiem do pieczenia. Tortownicę wysmarować masłem, dno wysypać cukrem, a
następnie wyłożyć plastrami ananasa. Wylać ciasto do formy i piec w
temperaturze 160°C przez około 40 minut (ja po 20 minutach z dwóch grzałek przełączyłam na termoobieg). Po wyjęciu z piekarnika ostudzić, przekroić, dolną
część (bez ananasa) posmarować dżemem, a następnie śmietaną ubitą z cukrem.
Nałożyć drugą warstwę – oczywiście tak, aby ananasy były na wierzchu ;)
Ciasto,
szczególnie dzięki dodatkowi syropu z ananasa jest bardzo słodkie i sycące, ale
smak jest przełamany dodatkiem lekkiej śmietany i kwaśnego dżemu. Potrzebowałam
dużego ciasta – dlatego zrobiłam dwa blaty, ale podaję proporcje na jeden, z
taką samą ilością kremu – żeby było jeszcze smaczniej ;)
Nieco
zmodyfikowałam oryginalny przepis (klik),
przede wszystkim usuwając kandyzowane wiśnie – bardzo ich nie lubię ;)
Normalnie Bree Van de Kamp :)
OdpowiedzUsuńNie mam tylko pozwolenia na broń, które miała Bree ;)
OdpowiedzUsuń