Uwielbiam ciasto marchewkowe. Kiedyś Justine zaproponowała przepis na to podstawowe - ciasto bez żadnych dodatków, proste i pyszne (gdybyście mieli ochotę to klik). Ja dziś przygotowałam coś innego - baza podobna, a do tego mocny krem piernikowo - pomarańczowy. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby połączyć te dwa przepisy i przełożyć ciasto Justine kremem z dzisiejszego przepisu. Pamiętajcie, że w kuchni jest tylko jedna zasada - ma smakować, a jestem pewna że takie połączenie Wam zasmakuje!
BABECZKI MARCHEWKOWE Z KREMEM PIERNIKOWO-POMARAŃCZOWYM
Składniki na 12 sztuk:
Ciasto:
1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
3/4 szklanki oleju
2 jajka
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka przyprawy do piernika
½ pomarańczy
Krem:
250 ml śmietanki 30%
3 łyżki cukru pudru
1 łyżka przyprawy do piernika
sok z ½ pomarańczy
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka soku z cytryny
Mąkę mieszamy z sodą oczyszczoną, cukrem, cynamonem i
przyprawą do piernika. W drugiej misce mieszamy olej z jajkami, sokiem i otartą
skórką z połowy pomarańczy, a następnie dodajemy stopniowo mieszankę mączną –
delikatnie mieszamy (najlepiej drewnianą łyżką), na koniec dodajemy marchew i
mieszamy. Ciasto nakładamy do papilotek – nie wypełniamy ich do końca, wkładamy
do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika i pieczemy około 15 minut (jeżeli mamy taką możliwość przez pierwsze 5 minut muffiny pieczemy z termoobiegiem).
Śmietankę na krem ubijamy z cukrem pudrem, dodajemy mascarpone,
przyprawę do piernika, sok z pomarańczy i cytryny i delikatnie
mieszamy. Tak przygotowany krem nakładamy na wystudzone muffinki.
P.S. Jeżeli marchewki nie są zbyt słodkie do ciasta należy dodać więcej cukru.
P.S. Jeżeli marchewki nie są zbyt słodkie do ciasta należy dodać więcej cukru.
P.S.2. Muffiny najlepiej studzić na kratce, a nie w blaszce,
żeby nie zaparowały J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz